„Dotknięty przez Boga” – Messi pokazuje, że wciąż ma magiczny dotyk

Niewiele jest rzeczy tak nieuniknionych jak ten, w którym piłka ląduje w siatce, gdy Lionel Messi mierzy wzrokiem bramkę przed wykonaniem rzutu wolnego z odległości 18 metrów.
Messi przypomniał światu futbolu – jeśli w ogóle potrzebne jest przypomnienie – że wciąż jest w stanie zapewnić graczom wyjątkowe chwile podczas wygranego 2:1 meczu Interu Miami z Porto podczas Klubowych Mistrzostw Świata FIFA.
Rzut wolny 37-latka był klasyczny, charakterystyczny, a bramkarz Claudio Ramos nie mógł nic zrobić, aby go obronić.
Mowa tu oczywiście o człowieku, który w sezonie 2011-12 w barwach Barcelony strzelił aż 73 gole w 60 meczach we wszystkich rozgrywkach.
Messi, stojący na środku pola karnego, miał spore szanse na zdobycie gola, ale wybrał trudniejszą z dwóch opcji - przeskoczył mur i wbiegł na stronę bramkarza.
Dzięki temu trafieniu, które było jego 68. bramką zdobytą bezpośrednio z rzutu wolnego, Messiemu z pewnością nie brakuje doświadczenia i pewności siebie.
Tylko Juninho Pernambucano (77), który większość swojej kariery spędził w Lyonie, i Pele (70) zdobyli więcej bramek z rzutów wolnych bezpośrednio niż Messi.
„Dotknięty przez Boga, prawda? Niesamowite. Co za zawodnik” – powiedział były obrońca Portugalii Jose Fonte w Dazn.
„Jeśli masz okazję zobaczyć tego gościa na żywo – idź i zobacz go. To jest to, co on robi” – dodał były bramkarz Newcastle Shay Given na Dazn.
„To dla niego niemal jak rzut karny – jest tak precyzyjny. Jest geniuszem.
„Jeśli nazwiesz go maestro, magikiem, zabraknie ci słów”.
Bramka Messiego została strzelona po kolejnym wspaniałym wykończeniu akcji przez kolegę z drużyny, Telasco Segovię, i przypieczętowała zwycięstwo, dzięki któremu Inter Miami pewnie stanął na czele walki o awans do 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata.
To pierwszy raz, kiedy drużyna MLS wygrała mecz w tych rozgrywkach, co oznacza, że remis w ostatnim meczu grupy A z brazylijskim zespołem Palmeiras, który zajmuje pierwsze miejsce, zapewniłby awans obu drużynom.
Niecałe dwa lata po tym, jak zamienił europejskie wybrzeże i Paris Saint-Germain na MLS, Messi nadal pozostaje jednym z najlepszych piłkarzy na świecie.
Messi strzelił dla Interu Miami 50 goli w 61 meczach i jest najlepszym strzelcem w historii klubu, choć klub powstał dopiero w 2018 roku.
Ośmiokrotny zdobywca Złotej Piłki nie po raz pierwszy występuje w Klubowych Mistrzostwach Świata. W siedmiu występach zdobył sześć bramek.
W czasie gry w Barcelonie strzelił pięć goli, w tym trzy w finałach, i wygrał rozgrywki w 2009, 2011 i 2015 roku - to tylko trzy z wielu trofeów, jakie udało mu się zdobyć w trakcie swojej znakomitej kariery.
Messi strzelił imponujące 754 gole w rozgrywkach klubowych i nic nie wskazuje na to, że miałby zwolnić tempo.
„To najlepszy piłkarz na świecie” – powiedział jego kolega z drużyny Inter Miami, Fafa Picault.
Zajmuje drugie miejsce w rankingu wszech czasów najlepszych strzelców Klubowych Mistrzostw Świata, wspólnie z Garethem Bale'em i Karimem Benzemą, mając na koncie sześć bramek, a brakuje mu tylko jednego gola do lidera klasyfikacji, Cristiano Ronaldo (7).
Żaden zawodnik nie wykonał więcej skutecznych dryblingów niż Messi, który zaliczył dwa takie dryblingi na stadionie Mercedes-Benz w Atlancie, a także zajął piąte miejsce pod względem liczby wykonanych podań w meczu (56).
„Możesz wykonywać wysokie podania, ale nie wpłynie to na grę” – powiedział były pomocnik reprezentacji Szkocji Don Hutchison w programie Dazn.
„Lionel Messi robi jedno i drugie, wpływa na grę, kontroluje grę. Kontroluje swoich kolegów z drużyny, nigdy nie oddaje piłki.
„Lionel Messi wciąż ma te niesamowite stopy. W jego wieku, 37 lat, wciąż tańczy.”
Messi zajął także trzecie miejsce w meczu z Porto pod względem liczby dotknięć piłki – 70 – więcej mieli tylko Sergio Busquets (85) i Fabio Vieira z Porto (99).
Messi może świętować swoje 38. urodziny już we wtorek, zapewniając sobie miejsce w kolejnej fazie Klubowych Mistrzostw Świata.
Inter Miami ma w składzie kilku starszych graczy, takich jak Messi, Luis Suarez, Busquets i Jordi Alaba – którzy wszyscy spędzili najlepsze lata w Barcelonie – oraz kilku młodszych piłkarzy z obu Ameryk.
Czwartkowe zwycięstwo nad Porto było pierwszym w historii zwycięstwem drużyny MLS nad drużyną europejską w oficjalnych rozgrywkach.
„Dziś pokazaliśmy światu i sobie, że możemy rywalizować z każdym zespołem” – powiedział trener Javier Mascherano w wywiadzie dla Dazn.
„To wspaniale dla ludzi w USA widzieć naszą drużynę rywalizującą w tego typu turnieju”.
Przed tą edycją przeformatowanego Klubowego Pucharu Świata w rozgrywkach uczestniczyła tylko jedna drużyna MLS. Seattle Sounders, którzy również biorą udział w rozgrywkach w tym roku, dotarli do drugiej rundy w 2022 roku.
Sounders, Inter Miami i Los Angeles FC będą starać się zaimponować na własnym boisku w ciągu najbliższych kilku tygodni.
BBC